Po-Weekendowe Cuda no26

Prosty, uroczy filcowy naszyjnik (1) z pewnością zrobi każda z Was! Ma dwie istotne zalety- jest śliczny i niedrogi!
Bardzo, ale to bardzo spodobał mi się pomysł na wesele/przyjęcie na farmie (2) – czyli, po naszemu, po prostu w gospodarstwie 🙂 Stoły jakby wpisano w przestrzeń, dzięki czemu gości otacza ogródek warzywny i sad. Do jedzenia – własne plony! Super! Gorzej z nieprzewidywalnością pogody w naszym klimacie…
Grzechotki  DINGaRING skradły moje serce (3)! Jeśli kiedyś Róża doczeka się rodzeństwa, to takie nam sprawię!
Mamy dzisiaj Dzień Ziemi. Z okazji tej ogłaszam, jest ona moim ulubionym miejscem na świecie 🙂 (4 – źródła niestety nie pamiętam, internet)
Wprawdzie w Barcelonie byłam tydzień temu, ale nie wiedziałam jeszcze wtedy o istnieniu tam takiej świetnej lodziarni – eyescream & friends (5)! Podpowiem Wam, że w nazwie jest ukryta angielska gra słów – zamiast słowa „ice”-lód użyto „eyes”-oczy. Pomysł genialny, bo do każdej porcji lodów dodawane są małe oczka! Wszytko prezentuje się genialnie na tacce, na którą nakład się jeszcze dwa pojemniczki z wybranymi sosami czy owocami. Kupiłabym te lody, dla samego pomysłu!
Czyż ten kwiatowy żyrandol (6) nie jest cudny? Jest!
Perfect day gwarantują mi ostatnio herbatki Pukka (7). Pokosztowałam już kilku i chcę więcej 🙂
Na koniec małe przesłanie (8). Niby oczywiste, ale najciężej czasem zrozumieć oczywistości. Jesteś w idealnym miejscu, ażeby dostać się stąd tam.

Facebook