Skończyły się… Jak zwykle – za szybko. I pozostała taka dziwna pustka… Tyle było oczekiwania, przygotowań, emocji, tyle radości…a teraz? Szarobura bezśnieżna zima za oknem. Też macie dzisiaj takie poświąteczne odczucia? Czasem mam wrażenie, że po Świętach to od razu mogłaby przyjść wiosna. Nie lubię stycznia i nie lubię lutego…
Ale nie czas na narzekania! Czas na tworzenie! Bo czego nasze zmęczone, zziębnięte i przejedzone ciało potrzebuje? Tak, tak – oczywiście ruchu… ale też… masełka shea, które je doskonale nawilży i zabezpieczy przed ponurą aurą. Miodu, który je odżywi i zregeneruje! Żurawiny, pełnej odmładzającej witaminy C. No i soli morskiej, idealnej do długich, relaksujących kąpieli. A to wszystko znajdziemy w nowych Sercach Kąpielowych Mrozem Okraszonych – bo taki efekt da właśnie połączenie soli i masła shea!
Do ich wykonania przygotujcie:
- łyżkę suszonej żurawiny
- łyżeczkę miodu
- 2-3 łyżki masła shea
- łyżkę soli morskiej drobnoziarnistej
- foremki silikonowe serduszkowe na pralinki
W blenderze lub mikserze zmielcie żurawinę z miodem, tak, aby powstały drobne żurawinowo-miodowe cząsteczki Wsypcie ich po trochę do foremek silikonowych. Do tego dosypcie po koło pół łyżeczki soli. Całość zalejcie roztopionym w mikrofali lub w kąpieli wodnej masłem shea i odstawcie do stwardnienia w chłodne miejsce. Serduszka są dosyć treściwe, więc na jedną kąpiel wystarczy jedno serduszko. W ciepłej/gorącej wodzie rozpuści się i wypielęgnuje skórę. Uwaga tylko na śliską wannę!