Zainspirowane: Ania z Zielonego Wzgórza

Kochani,

Zacznę od wyników konkursu z Soapylove! Najbardziej urzekł i rozśmieszył mnie komentarz Naturalnie Zakręconej i to do niej powędruje mydełko i balsamik! Wszystkim pozostałym osobom bardzo dziękuję za udział i zapraszam do Lili sklepiku po mydełka!
A teraz do rzeczy… Nie znam dziewczyny, która nie lubiłaby Ani z Zielonego Wzgórza! Sama za nią w swoim czasie przepadałam i chłonęłam każdą część serii. Dlatego też, gdy natknęłam się na zdjęcia ze ślubu inspirowanego właśnie tą powieścią przepadłam… Zwłaszcza, że wykorzystano w dekoracji moje ukochane tamborki (na mojej ścianie TUTAJ) i świetny pomysł na świece w filiżance (TUTAJ).
Pomysł pochodzi z GREEN WEDDING SHOES. Tam też znajdziecie dużo więcej zdjęć z tego niesamowitego przyjęcia. Dla mnie bomba!

Zdjęcia GREEN WEDDING SHOES

12 comments on Zainspirowane: Ania z Zielonego Wzgórza

    • smykusmyk

      kurczę, weszłam sobie na tę stronkę – ależ niesamowite zdjęcia!

  • MuStories

    dla mnie jedna z niewielu powieści, która równie wspaniale wypadła w ekranizacji…. wszystkie te części Ani oglądałm wiele razy, uważam, ze ta aktorka idelanie ja zagrała…. a ten ogród/stylizacje wspmaniała. najbardziej urocze są te szkiełka na drzewie….ach

    zaprasza również do mnie;)

    • lilinatura (author)

      A wiesz, że to nie szkiełka tylko koronki naciągnięte na tamborki:) Cudne:)

  • ekocentryczka

    pięknie:)
    zbieram inspiracje na takie przyjęcia na świeżym powietrzu:)

  • Mufinka

    Lili, może Cię zmartwię – ale ja wprost nie cierpiałam "Ani". Wkurzające były dla mnie "pokrewne dusze" itp. 🙂 W ekranizacji aktorka świetna, nie mówiąc nic o Gilbercie 😉
    Zdjęcia świetne, klimat uchwycony, ale co do "Ani" – nie byłam i nie jestem przekonana.

  • Nika.

    zdjęcia przepiękne, ale ja przez "Anie" nie przebrnęłam 😀

  • lilinatura (author)

    No i proszę, a jednak znalazłyście się:) Może kiedyś powrócicie do Ani ze swoimi córkami i wtedy zauważycie, że są świetne:) Tak też bywa… A jak nie – trudno:) Pozdrawiam ciepło!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook