Kochani,
Jak tam zdrówko? Trzymacie się jakoś w tą okrutnie zimną zimę? Czy dopadło Was przeziębienie lub jeszcze coś gorszego? Jeśli tak, lub dla profilaktyki, mam dla Was dzisiaj przepis na Pralinki Antyprzeziębieniowe! Pełne dobroczynnych właściwości naturalnych olejków eterycznych. Pralinki dodane do gorącej kąpieli uwalniają lotne olejki, które działają niczym ziołowa inhalacja. Udrażniają drogi oddechowe, mają działanie antyseptyczne i lecznicze. Dodatkowo lekko uspokajają i koją. A dzięki zawartości masełka shea cudnie pielęgnują skórę!
Do wykonania Pralinek Antyprzeziębieniowych potrzebujecie:
- łyżkę masła shea
- pół łyżeczki oleju słonecznikowego lub innego dowolnego
- 6 kropelek olejku sosnowego
- 6 kropelek olejku eukaliptusowego
- 4 kropelki olejku z melisy
- szczyptę rozmarynu
- foremki np. na lód
Masełko shea roztapiacie w kąpieli wodnej i dolewacie do niego olej. Całość zdejmujecie z ognia, aby odrobinę ostygło. Wtedy dolewacie olejki eteryczne. Te naturalne! Do foremek wsypujecie szczyptę rozmarynu i wlewacie tłuszcze. Tak przygotowane odkładacie w chłodne miejsce do stwardnienia. Z takiej ilości składników, wyjdą trzy pralinki. Pralinki możecie wrzucać do kąpieli (jedną na jedną kąpiel) lub odrobinkę wsmarować od czasu do czasu pod nos lub w okolicę zatok (tylko nie przesadźcie z ilością i częstotliwością). Aż się przyjemnie oddycha:)