Solne łzy Królowej Śniegu czyli peeling w kosteczkach

Kochani,

Miałam nie wchodzić na bloga do czasu zakończenia prac nad nowym sklepem, ale nie wytrzymałam:) Pracy jest dużo, ale jak już wymyśliłam nowy przepis to musiałam wypróbować. I tak powstały właśnie Solne łzy Królowej Śniegu czyli peeling do ciała w małych kosteczkach. W sam raz na zimową porę. Zamieszczam zatem szybko przepis i wracam do pracy!

Do wykonania Solnych łez Królowej Śniegu przygotujcie:

  • 2 łyżki białego mydła startego na tarce o dużych oczkach
  • 1 łyżkę masełka shea
  • 4-5 łyżek drobnoziarnistej soli morskiej
  • ulubiony olejek eteryczny (ja wykorzystałam kompozycję neroli- kwiat gorzkiej pomarańczy)
  • foremki silikonowe
Płatki mydlane i masełko shea  przełóżcie do miseczki, dolejcie do tego ok. 2 łyżek wody i wstawcie do kąpieli wodnej, co jakiś czas mieszając. Mydełko i masło mają się roztopić i zlepić w jedną masę. Wtedy całość zdejmijcie z ognia i wsypcie sól. Mieszajcie i mieszajcie. A jak już będzie dobrze wymieszane to dodajcie kilkanaście kropelek olejku. Tak aby zapach Wam odpowiadał. Masę przełóżcie do foremek i odstawcie na noc do wyschnięcia. Gotowych kosteczek używajcie jak peelingu do ciała w wannie lub pod prysznicem. Delikatnie masujcie nimi mokrą skórę.
Facebook