Takie oto masełko do ciała zrobiłam wczoraj… Słoneczne, cytrusowe, z nutą kokosa, z pielęgnacyjnymi właściwościami słodkich migdałów i owsa… Mmmmm… Teraz tylko korzystać, zamknąć oczy i poczuć letnią bryzę od ciepłego morza, plażę i błękit nieba…:) Polecam!
Aby zrobić masełko potrzebujecie:
- trzy łyżki oleju/masła kokosowego
- łyżkę białego wosku pszczelego
- łyżkę oleju ze słodkich migdałów
- łyżeczkę wody kwiatowej neroli – z kwiatów gorzkiej pomarańczy
- łyżeczkę płatków owsianych zmielonych na drobną mączkę
- olejek grejpfrutowy
- olejek cytrynowy
W kąpieli wodnej w miseczce roztapiacie masło kokosowe i wosk. Do tego dodajecie zmielone płatki owsiane i cały czas, jeszcze przez chwilę, mieszacie. Następnie wyciągacie miseczkę z wody i dolewacie do niej olej ze słodkich migdałów, ciągle mieszając. Po krótkiej chwili dodajecie wodę kwiatową, bardzo powoli i nadal cały czas mieszając. Kiedy mieszanina nieco ostygnie i ma temperaturę pokojową, na koniec dolewanie około 5 kropelek olejku cytrynowego i 10 grejpfrutowego. I znowuż mieszacie. Całość przelewacie do słoiczka lub innego pojemniczka i odstawiacie w spokojne, chłodne miejsce. Tam masełko zastygnie.
Masło doskonale natłuszcza i pielęgnuje. Nadaje się do zmiękczania skórek przy paznokciach lub do spierzchniętych łokci, pięt czy kolan. Łagodnie natłuszcza jednak całe ciało. Jest także świetne do masażu! I bardzo wydajne! A jak pachnie…. Powodzenia!