Krem łagodzący

Kochani,

Tym razem mam dla Was przepis na łagodzący krem właściwie do wszystkiego. Jest dosyć tłusty, ale szybko się wchłania i doskonale pielęgnuje. Stosuję go na noc na twarz oraz jako masełko do ciała. I wierzcie mi – buzia rano jest nawilżona, miękka, a wszystkie podrażnienia są złagodzone! 

Do wykonania kremu wykorzystałam:

    Masła i wosk roztopiłam w kąpieli wodnej w miseczce. Do tego dolałam oleje i dokładnie wszystko wymieszałam. Całość zaczęłam miksować na najwolniejszych obrotach. Po chwili do mieszaniny wlałam leciutko podgrzaną wodę różaną i ponownie zaczęłam miksować. I tak miksowałam i miksowałam i miksowałam, aż krem zaczął przybierać konsystencję kremu. Na koniec dodałam jeszcze tylko olejek lawendowy. Dosłownie kilka kropelek. Ponownie chwilę całość miksowałam i przełożyłam do małego słoiczka. Polecam!

    Pokój dziecinny

    Kochani,

    Róża ma już (albo dopiero) pół roczku. Na razie zamieszkuje specjalnie zaaranżowany kącik niemowlęcy, ale już za czas niedługi trzeba będzie pomyśleć o pokoiku dziecinnym. Stąd też mój dzisiejszy post pełen jest inspiracji do takiego pokoiku, zaczerpniętych z NON ON THE HIGH STREET.COM. Podobają się Wam? Mnie urzekły!

    Kolorowe chorągiewkimapa świata jako obrazek ścienny / cudne serduszka zawieszki

    Alfabet w obrazku / balony – naklejki na ścianę / prześliczne poduszeczki dziewczęce

    Drink pomysłowy-jabłkowy

    Kochani,

    Mam dla Was kolejny sposób na zadziwienie wszystkich gości imprezy sylwestrowej Waszą pomysłowością! Przygotujcie takie oto jabłkowe szklaneczki! Na zdjęciu zaproponowano podawanie w nich cydru. Myślę jednak, że świetnie sprawdzą się także z grzanym winem! Co Wy na to? Trochę pracy trzeba włożyć, ale wrażenie robi duże. Pomysł znalazłam na GIMME SOME OVEN.

    Zdjęcie z GIMME SOME OVEN.

    Eliksir piękna i młodości

    Kochani,

    Zrobiłam mamie taki oto prezent Gwiazdkowy – Eliksir Piękna i Młodości! Do stosowania jako serum. Dwie, trzy krople wieczorkiem pod krem lub troszkę więcej – zamiast kremu na noc. Mam nadzieję, że spełni oczekiwania. Bo oprócz cudownych składników, jest w nim także dużo serca:)

    Do wykonania eliksiru przygotowałam:

    • 2 łyżki oleju arganowego
    • pół łyżeczki oleju jojoba
    • pół łyżeczki oleju ze słodkich migdałów
    • pół łyżeczki oleju avocado
    • pół łyżeczki oliwy z oliwek
    • pół łyżeczki oleju z pestek winogron
    • 3 krople olejku lawendowego
    • 3 krople olejku cytrynowego
    Wykonanie w zasadzie jest banalnie proste – wystarczy wszystkie oleje i olejki dokładnie wymieszać i przelać do szklanej buteleczki. Ja wykorzystałam taką specjalną po zużytym niegdyś serum (nie widać jej na zdjęciu). Stosowanie jak wyżej.

    A czemu podstawą eliksiru jest olej arganowy? Pewnie wiecie, więc tylko podsumuję jego cudowne właściwości:

    • nawilża i ma bardzo silne działanie przeciwzmarszczkowe
    • neutralizuje wolne rodniki
    • przyspiesza gojenie ran i stanów zapalnych (również trądziku)
    • dostarcza witamin
    • odbudowuje strukturę skóry i włosów
    • wyrównuje poziom cholesterolu we krwi
    • zmniejsza ciśnienie tętnicze krwi
    • zapobiega chorobom serca
    • wzmacnia odporność organizmu
    Olej arganowy to eliksir młodości o silnym działaniu regenerującym skórę, wzmacnia włosy oraz paznokcie, chroni przed agresywnym działaniem słońca i wiatru. Bardzo Wam polecam!
    I na koniec przypomnę tylko, że oleje i masełka kupicie u mnie w Lili – TUTAJ

    Informacje o oleju arganowym według opracowania dr inż. Magdalena Sikory.

    Wyzwanie: opakowanie

    Kochani,

    Czy zwracacie uwagę na opakowanie kosmetyku? Bo ja tak. I przyznam się, że ma ono duży wpływ na moją decyzję zakupową. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać trzy przykłady na to, jak można zamknąć dobry produkt w czymś nie tylko praktycznym, ale także uroczym, pomysłowym i przyciągającym wzrok! Otaczajmy się pięknymi rzeczami. Zbyt szaro jest teraz za oknem, żeby nie zwracać uwagi na kolory i szczyptę szaleństwa w opakowaniu kosmetyków! Moje typy to Figs & Rouge, Salco au Naturel i L’OCCITANE!

    Zacznę od doskonale Wam już znanych balsamów do ust od Figs & Rouge. Są cudowne, pięknie pachną, doskonale pielęgnują i posiadają certyfikat ekologiczny. A te małe śliczne puszeczki… ech… Dostępne w zapachach: róża, mięta & drzewo herbaciane, geranium, dzika wiśnia, owoc granatu, mięta & aloes oraz kokos & wanilia.

    Niedawno wyszła na rynek kolekcjonerska seria opakowań balsamów Salco au Naturel. Jest to polska marka, która powoli zaczyna wkradać się z sukcesem do naszych serc. Te śliczne aluminiowe puszeczki kryją balsamy do ciała i rąk o zapachach : Miss Grass, Simply…Cucumber, i White Orchid.
    I na koniec marka L’OCCITANE. Kosmetyki te niestety nie są dostępne w moim sklepiku, a jedynie w salonach firmowych. Zapewne przyznacie mi rację, że opakowania mają nieziemskie!

    Na zdjęciu dostępne na stronie L’OCCITANE:
    Facebook