Pamiętacie, że niedawno przejęłam Instagram Rosy? A dokładniej świeżutkiej marki Rosa. Panna Poranna. Chodźcie TUTAJ, do wpisu, o którym o tym pisałam. I koniecznie zajrzyjcie i polubcie profil Rosy – TUTAJ!
Tak się składa, że ostatnio Rosa wypuściła swoje jesienne nowości, a że zrobiłam im już pierwsze zdjęcia, a także przygotowałam im i etykiety i kolaże produktowe, pomyślałam, że to świetna okazja, aby Wam je tutaj zaprezentować.
Zobaczcie więc, jakie cudownie nastrojowe, jesienne produkty tu mamy!
Najwspanialsze, naprawdę – najlepsze, z jakimi miałam do tej pory kontakt hydrolaty ze śliwki, z gruszki i z dyni! Brzmi bardzo intrygująco, czyż nie? Sama byłam ich bardzo ciekawa. I okazało się, że przerosły oczekiwania. Kiedy tylko spryskuje się tymi mgiełkami twarz, obejmują nas słodkie, owocowe aromaty. Do zakochania! I do tej pory nie wiem, który najlepszy! Bo nawet ta dynia taka świetna, słodka jakby!
Wśród nowości znajdziecie także bardzo jesienne olejki – z pestek śliwek, z orzechów laskowych i nerkowca oraz skwalan z oliwek. Można więc spokojnie podążać z pielęgnacją zgodnie z naturalnym rytmem pór roku. Więcej o nowościach znajdziecie na stronie Rosy. Zajrzyjcie koniecznie!
A oto i one!