Wyspa Świętej Heleny

Byliście może na Wyspie Świętej Heleny?

Pewnie nie… Ja nie byłam… Mało kto chyba był. No… Napoleon był na pewno. I to przez kilka lat, aż do śmierci… Dla niego było to zesłanie, ale wiecie co? Takie zesłanie to chyba raczej czysta przyjemność!

Od kilku miesięcy tkwię w całkowitym zauroczeniu tą malutką wysepką, ukrytą jakoś w połowie oceanu, w połowie drogi między Afryką a Ameryką Południową. A to za sprawą niezwykłych filmików bardzo utalentowanych twórców z Green Renaissance – kolektywu skupiającego 4 filmowców – wśród nich Warren, Jacky, Michael i Justine. To oni właśnie potrafili w tak malowniczy, subtelny, pełen dobrej energii sposób uchwycić piękno wyspy i jej mieszkańców. Potrafili pokazać czym może być szczęście. Jak żyć, by to życie było dobre.

Wyspa Świętej Heleny jest częścią terytorium zamorskiego Wielkiej Brytanii. Jest maleńka, ma ledwie 122 km², a zamieszkuje ją jedynie ponad 4200 mieszkańców. A jakże zachwyca! Musiałam Wam więc tych kilka filmików pokazać. Są po angielsku, ale mam nadzieję, że uda Was się wsłuchać w słowa, dosłyszeć ich przesłanie. I tak samo jak ja – zauroczyć się!

Zobaczcie też więcej niezwykłych filmów z różnych zakątków świata na Green Renaissance.

 

 

Facebook