Kolejny tydzień minął… ech…
W sklepiku Malabelle (1) mogłabym wykupić cały asortyment:) Nie należy do najtańszych, ale może Aniołek pod choinkę spróbuje się tam zaopatrzyć… 🙂
Wczoraj pojawiło się nowe, świąteczne wydanie Green Canoe (2). Bardzo Wam polecam – oczy i dusza się cieszą, oglądając te wszystkie zdjęcia i inspiracje! Tam też z resztą odkryłam powyższy sklepik:)
Czyż nie uroczy sposób na pakowanie świątecznych prezentów (3)?! Dokładną instrukcję znajdziecie na blogu Ellinee Journal, wraz z wieloma innymi pomysłami!
Kolejnym sklepikiem, w którym mogłabym się świątecznie zaopatrzyć jest DecorOlka (4). Ceny troszkę przystępniejsze, a dekoracje równie cudne jak w jedyneczce!
Zobaczcie w jak prosty sposób udekorować świątecznie zwykłe butelki (5) na blogu Sweet Something Designs. Wyglądają uroczo!
Weekend zleciał mi m.in. na lepieniu wszelkiej maści babeczek kąpielowych. Te tutaj – babeczki-masełka do ciała (6) – przypominają mi nieco słodycze z odpustu:)
Zaintrygował mnie Krem nawilżająco-rewitalizujący z glinką mineralną marki Luvos Heilerde (7). A dokładniej ta zawarta w nim glinka:) Ktoś próbował? Kremik w sklepie Bio-Lady.pl dostępny jest z 20% rabatem. Proszono mnie także o przekazanie informacji, że każde pierwsze zamówienie opatrzone jest 10% rabatem:)
I jeszcze jedna prośba na koniec! MuStories zamieściła u siebie na blogu krótką ankietę dotyczącą polskich marek kosmetycznych! Serdecznie Was prosi o udzielenie odpowiedzi. Ja inicjatywę bardzo popieram i dołączam się do prośby! Wpadajcie TUTAJ!