Kchani,
Chciałabym dzisiaj przedstawić Wam miejsce magiczne… W ProHarmoni Rezydencji Wellness w Lądku Zdroju spędziłam kiedyś dwa tygodnie. Pracowałam wtedy dla firmy consultingowej, która opiekowała się obiektem. Dzięki temu poznałam rezydencję bardzo dobrze i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest to miejsce niezwykłe, niespotykane i warte odwiedzenia.
ProHarmonia nie jest zwykłym hotelem. Nigdy nim nie była. W rezydencji dba się o gościa, o jego czas, o jego dobre samopoczucie. Zgodnie z filozofią wellness, w można tu odnaleźć spokój i harmonię zarówno dla ciała, jak i ducha i umysłu. Nasze zmysły karmione są doznaniami zarówno kulinarnymi w postaci kolorowej, niebanalnej kuchni, ale także estetycznymi. Każdy z pokojów to zupełnie inna bajka, inny świat. Właścicielka nadała każdemu z nich swoisty charakter, osobną nazwę i wypełniła je antykami i przedmiotami po prostu pięknymi.
Podczas mojego pierwszego pobytu w ProHarmonii zajmowałam pokój gotycki – najbardziej… hmm… specyficzny. Wygląda trochę jak cela klasztorna dzięki autentycznym, drewniany elementom, pochodzącym z dawnych kościołów. Towarzystwa dotrzymywał mi święty Franciszek, którego musiałam na noc przykrywać swetrem, żeby nie wgapiał mi się w łóżko… Wrażenie niesamowite. Ale to tylko jeden z pokoi. Pozostałe są naprawdę przytulne i kuszą swoją odmiennością. Bardzo charakterystyczny jest też pokój Szeherezady z bajecznie kolorowy wystrojem i wielkim baldachimem nad łóżkiem. W pokoju Bourbonów natomiast do snu zaprasza w oryginalne XVIII-wieczne zabytkowe łoże!
W ProHarmonii znajduje się niewielkie SPA – Harmony SPA. Można w nim pokosztować takich wspaniałości jak kąpiel w dźwiękach gongów i mis tybetańskich czy kąpieli w alpejskim sianie. Do zabiegów wykorzystywane są naturalne preparaty, co się bardzo ceni. „W Harmony SPA, cytując Marcela Prousta, – Godzina nie tylko jest godziną, to naczynie wypełnione zapachami, dźwiękami, zamierzeniami, zmiennością aury.” Ładnie to brzmi i tak jest. Wiem, bo sama kiedyś doświadczyłam tam cudownego rytuału kąpielowego.
Co najciekawsze jednak, pobyt w ProHarmonii nigdy nie będzie zwyczajnym pobytem, bo tam nie płaci się po prostu za nocleg. W rezydencji obowiązuje cena wellinclusive, co oznacza, że w ramach jednej kwoty otrzymujemy:
Całodzienny pakiet kulinarny:
- Kawa dla rannych ptaszków od 7.30
- Ekskluzywny bufet śniadaniowy, wiosną i latem śniadanie na tarasie
- Lekki, witalizujacy lunch
- Popołudnie słodkości – podwieczorek
- Kolacje z 5-daniowym menu, również tematycze
oraz
- Powitalne Prosecco z nutką ProHarmonii,
- Możliwość korzystania z Biblioteki z dużym księgozbiorem,
- Miękki frotowy szlafrok lub lekkie bawełniane kimono do korzystania w SPA i w pokoju w trakcie pobytu,
- Codzienne rytuały w saunie z ziołami, cytrusami, solą oraz kąpiel w jacuzzi pod gołym niebem,
- Codzienny podstawowy Serwis Dobrego Snu (świetny pomysł – poduszeczki ziołowe i herbatki na życzenie!)
- Witalny bar z ziołowymi herbatami,
- Do dyspozycji Gości jest sala Fit & Relaks – po południu jako sala relaksu lub indywidualnego treningu (bieżnia),
- Do wypożyczenia plecaki, kijki trekkingowe i mapy turystyczne okolic,
- Seanse w Projektornii – najmniejszym kinie w Polsce (9 miejsc),
- Rezydencyjny Driving Range z możliwością wypożyczenia kijów do gry w golfa.
Zwróćcie uwagę szczególnie na 5-daniowe codzienne kolacje. Są pomysłowe i przepyszne. To tam pierwszy raz jadłam tyrolską zupę z siana i zupę pomidorową z bananami! Pycha!
Serdecznie Wam polecam pobyt w ProHarmonii. Zaproście tam najbliższych na rocznicę ślubu czy na zaręczyny. Mam nadzieję, że wezmę tam kiedyś mojego męża i wspólnie pozwiedzamy przepiękne okolice Lądka.
Więcej informacji znajdziecie na stronie Rezydencji TUTAJ
Zdjęcia: Proharmonia.pl