Posts Tagged‘Neobio’

Naturalnie w dobrej cenie – przegląd tanich kosmetyków naturalnych

Jednym z głównych zarzutów wobec kosmetyków naturalnych jest cena. No… może nie jest to nawet zarzut, ile spora bariera w przestawieniu się na naturalną pielęgnację. Często spotykam się z opinią, że to „przez tą modę na ekologię”. Że producenci wykorzystują okazję. Oczywiście w wielu wypadkach cena kosmetyku jest podyktowana marką i jej strategią promocyjną. To jasne, że jeśli coś jest drogie, to wierzymy, nawet jeśli tylko podświadomie, że jest lepsze. Towary luksusowe może nie sprzedają się w takiej ilości jak te codziennego użytku, ale dochód z nich i tak rekompensuje obniżoną sprzedaż. 
To jeden powód. Znacznie jednak tutaj istotniejszym jest fakt, że składniki kosmetyków naturalnych i organicznych są po prostu droższe. Począwszy od samego początku, od rolnika i jego poletka na którym rosną, dajmy na to, róże, nagietki czy aloes, nakłady na produkcję danego składnika znacznie się zwiększają. Rolnik musi dostosować uprawę do pewnych standardów, zrezygnować z niebezpiecznych nawozów i zdać się na naturę. Tak samo podczas „wyciągania” drogocennych ekstraktów z roślin. Takie chociażby oleje – dobrze, żeby były tłoczone na zimno, nierafinowane. Nie wspominając już o tym, że te wszystkie roślinki, nawet nie do końca ekologicznie wyrośnięte, są i tak droższe od chemicznych środków zastępczych. 
Producenci kosmetyków naturalnych często także zwracają uwagę na to, aby opakowanie było zdatne do recyklingu, papier już z niego pochądzący, produkcja odbywała się z wykorzystaniem ekologicznych rozwiązań. To wszystko kosztuje. I to wszystko ma wpływ na cenę końcową produktu. Dodatkowo, jeśli kosmetyki pochodzą spoza kraju, to dystrybutor musi ponieść takie koszty, jak chociażby ich transport, opłaty celne, jeśli są spoza UE oraz badania laboratoryjne, jeśli takowych nie posiadają. Takie drobiazgi, które cenę podnieść muszą. Dystrybutor też człowiek, też zarobić musi. Oddaje je więc do sklepów, które nakładają, w zależności od marki, kolejne 20-50% marży. Sklepy też ludzie, też muszą zarobić.
A co z Wami? Jeśli akurat nie możecie przeznaczyć za dużej kwoty na dobre kosmetyki? I jeśli sami nie robicie w domu własnych pielęgnacyjnych specyfików? Konsumenci też ludzie, też muszą coś kupić. Najlepiej coś całkiem przyzwoitego, ale żeby i starczyło funduszy do końca miesiąca.
Mam dla Was dobrą wiadomość – marek, które oferują kosmetyki naturalne w dobrej cenie, jest coraz więcej. I coraz ciekawszą przedstawiają ofertę. Gdzie ich szukać? Polecam oczywiście internet, ale też sklepy zielarskie.
Wielokrotnie już pisałam, że nie doceniamy sklepów zielarskich. Są na każdym chyba większym osiedlu, zawsze gdzieś za rogiem. Zazwyczaj z bardzo zaniedbaną witryną, która nie zachęca do odwiedzenia. A wewnątrz znajduje się tyyyle dobra! Nie wszystkie kosmetyki w takich sklepach są naturalne, ale zauważyłam tendencję do rozszerzania oferty o takie właśnie produkty. Znajdziemy w nich często znane naturalne marki, ale też ciekawe niszowe perełki. Wstąpcie do takiego sklepu wracając z pracy czy ze spaceru z dzieckiem. Na pewno coś kupicie!
W sklepach internetowych warto zwrócić uwagę na coraz popularniejsze kosmetyki rosyjskie i indyjskie. Te pierwsze dodatkowo zachwycają opakowaniami. W przypadku produktów z Indii opakowania raczej odstraszają, ale zawartość godna jest uwagi. Zachodnie niedrogie marki, które polecam to Neobio, Omia, Marilou BIO. Z polskich na pewno Sylveco i, nieco droższe, AA Eco. Polecam też rossmanową Alterrę. Wprawdzie mam wrażenie, że kiedyś jej kosmetyki miały certyfikat ekologiczny, a od jakiegoś czasu go nie widzę, to trzeba przyznać, że są bardzo atrakcyjną cenowo alternatywą dla sklepowej chemii. I chociaż z nóg nie powalają i czytałam różne o nich opinie (w większości pozytywne), to są to bardzo przyzwoite produkty, a odżywka z granatem do teraz jest jedną z moich ulubionych.
Coraz częściej też wyłapuję młodych polskich gniewnych! Chodzi o przedsiębiorcze dziewczyny, które ukochały sobie domowe kręcenie i o małe manufaktury, które wyrastają jak grzyby po deszczu. Na Zachodzie bardzo popularne jest Etsy.com, na którym znajdziemy tysiące ręcznie robionych kosmetyków. U nas coraz prężniej działa DaWanda, która ma osobny dział „pielęgnacja”, bardzo dobrze ukryty przed wzrokiem przechodniów, w dziale głównym „dom”. Dla ułatwienia skieruję Was o razu TUTAJ. Obserwujcie to miejsce. Jestem pewna, że coraz więcej z Was zacznie tam wrzucać coś wartościowego, co stanie się cennym znaleziskiem pielęgnacyjnym w przystępnej cenie.
Wybrałam Wam dzisiaj kilka kosmetyków, na które sama zwróciłam uwagę, z oferty marek, które Wam dzisiaj polecałam.

Marilou Bio Krem na dzień

Kiedyś, dawno temu, używałam go i byłam bardzo zadowolona. Lekki, o subtelnym zapachu i prostym składzie. Madam Natura, cena: 15,00zł
Węglowe mydło naturalne Mydlofaktura
Ręcznie wyrabiane naturalne mydło z węglem aktywnym. Węgiel aktywny jest
znany ze swoich właściwości adsorbujących toksyny, polecany do skóry z problemami, przetłuszczającej się lub
z trądzikiem. DaWanda, cena: 10zł
Lass Cosmetics Żel przeciwtrądzikowy
Prosto z Indii. Do miejscowego stosowania na problematyczne obszary skóry o
właściwościach przeciwzapalnych i przeciwbakteryjnych, usuwa bakterie
wywołujące wypryski i trądzik, zmniejsza pory. Iwos, cena: 17,50zł
OMIA Dermatologiczny płyn do higieny intymnej ALOE VERA
Składniki płynu poza zdolnościami antyseptycznymi i myjącymi (saponiny) mają też doskonałe właściwości przeciwzapalne, przeciwobrzękowe i przeciwbólowe. BeeEco, cena: 23zł
Glinka biała z kozim mlekiem
Jako maseczka, jako peeling, do twarzy, do włosów. Ma bardzo szerokie zastosowanie. Atelier Brocante, DaWanda, cena: 9,50zł

Hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco
To jeszcze gorąca nowość marki. Delikatny tonik do twarzy przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Zawiera ekstrakt z hibiskusa i aloes. ecoKraina, cena: 15,20zł 

Balsam z algami morskimi (na wagę, w kostce)
Maślano-oleisty natłuszczacz ciałka. Oparty ma maśle shea, kakaowym, oleju kokosowym, ze słodkich migdałów i ryżowym, Atelier Brocante, DaWanda, cena: 12zł
Scrub do ciała Craft’n’Beauty
Pachnące nowości koleżanek blogerek. Stosują one naturalne ścierniwa jak sól, cukier, suszone kwiaty. Całość zanurzona w
szlachetnych olejach i masłach pielęgnuje skórę, złuszcza martwy
naskórek i pozostawia jedwabiście gładkie ciało. DaWanda, cena: 25zł 
Alterra Odżywka do włosów Granat i aloes
Odżywka, którą polubiły moje włosy i do której regularnie powracam. Rossmann, cena: 9,50zł
Neobio Krem balansujący na dzień
Lekka konsystencja, oparta na bio-oleju z pestek moreli i hibiskusa, a jednocześnie intensywne działanie substancji aktywnych – bio-masła shea i bio-oleju sojowego. Skarbiec Natury, cena: 15,90zł

Organic Shop – delikatny peeling do twarzy BRZOSKWINIA I MANGO
I zwrot ku Rosji, choć to może mało politycznie teraz słuszne. Peeling enzymatyczny, delikatnie złuszczający i zmiękczający skórę. Pozostawia ją miękką i oczyszczoną. Triny, cena: 15zł
Natura Siberica – Maseczka do twarzy INTENSYWNA na NOC
Stworzona na bazie oleju z cedru syberyjskiego. Jej formuła promuje aktywną regenerację komórek, spowalniając proces starzenia się skóry. Triny, cena: 18,50zł

PS Grafika odzwierciedla doskonale mój dzisiejszy nastrój 🙂

W roli głównej: NEOBIO Regenerujący krem na dzień z bio olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym

Długo czekał na swoją kolej, ale w końcu się doczekał! I może dobrze, że akurat teraz… Bo warto pomyśleć o nim w trakcie poszukiwań prezentów dla bliskich! W roli głównej wystąpi dzisiaj NEOBIO Regenerujący krem na dzień z bio olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym!

To jeden z tańszych kremików pośród kosmetyków certyfikowanych ekologicznie, a przy tym nie ustępuje tym z wyższej półki. Podoba mi się zatem proporcja jakości do ceny. Do tego należy dodać jego wydajność. W tubce znajduje się 50ml specyfiku, które wystarcza na naprawdę długo. 
Jest to zasługą konsystencji kremu – jest przyjemnie lekki, a jednocześnie… jakby… gęsty, wysycony… Dzięki temu, pomimo, że szybko i łatwo się rozprowadza, pozostawia na skórze wrażenie dobrego zabezpieczenia. Tak, jakby pokrywał wszystkie jej drobne dziurki czy rowki. Dzięki temu jest ona całkowicie gładka i miękka.
Zapewne za sprawą połączenia nawilżającego kwasu hialuronowego i odmładzającej mocy oleju arganowego i z pestek winogron. Do tego dodajmy jeszcze pielęgnujące masełko shea, olej ze słodkich migdałów i sojowy. Oleje dodatkowo odżywiają i wspomagają naturalne mechanizmy regeneracji skóry. Całość razem tworzy kompozycję idealną do skóry w moim wieku tj. około 30.
Krem przyjemnie pachnie. Jego aplikacja nie sprawia żadnych problemów. Opakowanie jest nowoczesne  i przyjazne graficznie. Kolory dobrze uwypuklają naturalność zawartości. Jest to nowa szata graficzna marki, która ostatnimi czasy całkowicie się przeobraziła. Zmieniły się składy i linie pielęgnacyjne. Znałam ją też wcześniej i uważam, że na dobre jej to wyszło. Teraz, kiedy konkurencja na rynku kosmetyków naturalnych jest tak duża, Neobio stało się konkurencyjne i udowadnia, że jakość nie musi dużo kosztować.

Kremik z BioPiekno

Wish List: Do rąk

Źle, oj źle traktuję swoje dłonie. Notorycznie zapominam o rękawicach podczas mycia naczyń czy podłogi. Za rzadko nawilżam, pielęgnuję… W zasadzie uwagę zwracam głównie na paznokcie. Błąd duży. Bo o dłonie dbać trzeba. Bo wtedy pozostaną piękne i miękkie. Spójrzcie więc na moją listę życzeń do rąk!




I Provenziali Krem do rąk z masłem karite
Krem mocno nawilżający, odżywczy. Z działaniem przeciw wysuszaniu się skóry. Chroni skórę dłoni. Bogaty w naturalną glicerynę.
ItalBioEco, cena: 34,99zł

Delikatny krem do rąk z bio aloesem i olejkiem z oliwek NEOBIO
Intensywnie pielęgnuje skórę rąk, nawilża ją, odżywia i chroni. Zawiera cenne składniki organiczne: bio aloes, bio olejek z oliwek oraz masło shea.
ecoKraina, cena: 12zł

Alphanova Natural Repair – Organiczny Krem do Rąk
Krem ma zastosowanie kompleksowe: chroni i nawilża. Nietłusta konsystencja dobrze się wchłania i nie przykleja się.
ekoMaluch, cena: 29zł

KIVVI Odżywczy krem do rąk z Wiśnią i olejem z pestek Winogron Jedna z moich ulubionych marek. Krem zawiera odżywczy kompleks Kivvi- olej z rokitnika, pestki wiśni, orzecha macadamia, z nasion kiwi i winogron
BeeEco, cena: 76zł

Planeta Organica Krem do rąk Rokitnik
Najbardziej mnie ciekawi! Krem do rąk na bazie olejku z rokitnika arktycznego – dostarcza odżywczych i nawilżających składników skórze dłoni.
Iwos, cena: 11zł

Absolute Organic Organiczny krem do rąk
Organiczny krem do rąk bogaty w wyciąg z Gorysza (Imperatoria) – roślinę pochodzącą z Alp Szwajcarskich, znaną ze swoich niezwykłych właściwości leczenia i przeciwdziałania stanom zapalnym.
NaturaiJa, cena: 23,99zł

Wish list: Równowaga

Potrzebujemy równowagi. W duszy, w sercu i na skórze! Dzisiaj marzymy o kosmetycznym balansie!

Na zdjęciach:

Krem przeznaczony dla skóry mieszanej, suchej i wrażliwej. Kontroluje wydzielanie sebum oraz skutecznie nawilża skórę. Olej jojoba i masło shea, zawarte w kremie, wygładzają skórę, a aloes nawilża.
Love Me Eco, cena: 51,70zł
Z wyciągiem z malwy i czarnego bzu do cery mieszanej. Skoncentrowane składniki roślinne działają stymulująco na procesy gojenia i regeneracji skóry. Przywraca równowagę wodno-tłuszczową, redukuje wydzielanie sebum.
Skarbiec Natury, cena: 66,50zł
Krem z organicznym olejem z pestek moreli i hibiskusem do pielęgnacji
każdego typu cery. Kompleks składników organicznych: masła shea i olejku
sojowego, skutecznie odżywia i nawilża, przywracając skórze twarzy
odpowiedni poziom hydro-lipidowy.
Organeo, cena: 19,50zł
Z rokitnikiem. Pomaga przywrócić skórze równowagę, perfekcyjnie ją nawilżyć i pozostawić skórę wolną od wyprysków.
Biomania, cena: 147zł
Nawilżający krem-żel o lekkiej, nietłustej konsystencji, przeznaczony do
kompleksowej pielęgnacji skóry tłustej i mieszanej z nasilonymi
niedoskonałościami.
Phenomé, cena: 129zł
Wyrównuje cerę, łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę dzięki ekologicznemu wyciągowi z nagietka, a nawilża, pielęgnuje i chroni masło mango.
Lavera, cena: 49,20zł

Polecenia x3

A czemu by nie trzy na raz?

Zakochałam się w olejku z krokosza barwierskiego! Na zachodzie znany jako safflower oil jest często wykorzystywany w produkcji naturalnych kosmetyków. U nas popularności jeszcze nie zyskał, a szkoda… Moja skóra bardzo go polubiła. Używam go do ciała po kąpieli  i co drugi dzień na wieczór do twarzy razem z kremem-maską Orientany. Olejek niweluje stany zapalne skóry, dzięki czemu polecany jest w szczególności do cery trądzikowej, tłustej i mieszanej. Poprawia krążenie, wygładza, odżywia. Ponoć ma także moc zapobiegania odrastaniu włosków po depilacji:) Mój zakupiłam TUTAJ. Polecam z czystym sumieniem!
Polecić także mogę tonik z miętą od Lavery w serii Faces Young. Ma działanie delikatnie antyseptyczne i dezynfekujące. Przyjemnie reguluje i dobrze oczyszcza. Myślę, że doskonale nadaje się nie tylko da cery młodej, ale spełni oczekiwania pań w każdym wieku. Zawiera takie dobroczynne składniki jak hydrolat z mięty i szałwi, olejek z rozmarynu i drzewa herbacianego, kompleks kwasów owocowych, kwas hialuronowy, ekstrakt z alg, wyciąg z kory wierzby i prawoślazu. Jego jedynym minusem jest pojemność – 50ml – bardzo szybko się kończy…
Na koniec łagodny krem na dzień Neobio – Cotton Bloom. Łączy w sobie wyciąg z bawełny z organicznym olejkiem migdałowym. Zawiera także jedne z moich ulubionych olejów – arganowy i jojoba. Trzeba przyznać, że jest bardzo przyzwoity, przyjemnie pachnie i łatwo się wchłania. Nadaje się do skóry bardzo wrażliwej. Idealny pod makijaż. Raz jeszcze – polecam!

Into the flower

Facebook