Przychodzi taki moment w życiu blogera, że chce lepiej, porządniej i bardziej profesjonalnie. U niektórych, zwłaszcza tych używających Bloggera (blogowa platforma Google) objawia się ten moment chęcią migracji całego swojego blogowego dobytku na WordPressa. Nie u wszystkich oczywiście, znam świetne blogi, które z powodzeniem wykorzystują blogspota. Mnie jednak dopadła taka potrzeba i oto przed Wami od tygodnia efekty! Tylko w zasadzie po co?
Postów, poradników i artykułów o takich migracjach napisano już cała masę. Jestem pewna, że natrafiacie na nie od czasu do czasu na swoich ulubionych blogach. Każdy ma swoje własne motywy, jednak tym najbardziej istotnym jest fakt, że WordPress daje znacznie więcej możliwości niż Blogger. Jest przy tym znacznie trudniejszy, ale gra warta jest świeczki. Pomimo tego, jeśli są wśród Was osoby, które swoją przygodę z blogowaniem dopiero rozpoczynają, to z czystym sumieniem i bardzo gorąco polecam Bloggera. Jest to platforma niezwykle prosta w obsłudze, z gotowymi prostymi szablonami i dobrze się pozycjonująca (w końcu to to googlowe). Do tego daje całkiem łatwą możliwość zarejestrowania domeny, wprawdzie z końcówką .com, ale jest to tania i szybka opcja na własny adres (sama miałam długo lilinaturalna.com właśnie z Bloggera).
Traktuję swoje blogowanie poważnie i chciałabym się w tym kierunku rozwijać. Konieczne były zmiany i to nie tylko samej platformy ale całej identyfikacji bloga. Zależało mi na tym, aby nowa Lili była profesjonalna, czytelna, w jasny sposób eksponowała to, co najistotniejsze nie tylko na komputerach, ale także na urządzeniach mobilnych. Potrzebowałam też zmiany bardziej… plastycznej. Uwielbiałam niegdyś te moje pastelowe kolory, szarości i róże. Od pewnego czasu skłaniam się jednak ku bardziej kontrastowemu, prostemu, ale eleganckiemu połączeniu czerni i bieli, z dodatkiem złota. Koniecznie z moim kwiatem tu i ówdzie! Cały czas go uwielbiam, więc pozostał.
Przy zmianie wizerunku konieczne jest dokładne przemyślenie swoich mocnych i słabych stron. O tych drugich trzeba koniecznie pamiętać, niwelować je, te pierwsze natomiast, mocne – eksponować! Wypunktowałam sobie na początku najważniejsze elementy przyszłej strony, takie jak: