Posts Tagged‘Skin Blossom’

Zielono mi – przegląd zielony

Tak sobie siedzę od rana przy komputerze i co rusz zerkam przez okno. Dla ukojenia oczu. Bo tam zieleń wybujała! Świeża, soczysta, liściasta. Gdzieniegdzie poprzecinana bielą kwiatów kasztanowca i głębokim fioletem bzów. A skoro już ta zieleń tak wybujała to i post się zielony zrobił!
Zapraszam na mały zielony przegląd!

  1. Niesamowity zielony wieszaczek ze szklana listwą od OHHO GLASS, cena: 41,15zł
  2. Jedna z naszych ulubionych marek dziecięcych i jej mleczko do mycia skóry niemowląt i dzieci – Eco Bio Sense z Pierpaoli, ItalBioEco, cena: 29,99zł
  3. Alphanova Bebe Bobo przyjaciel na guzy- dla małych i dużych 🙂 Ale chyba bardziej dla małych! W trzech kolorach. A jak działa? Kosteczka po zamrożeniu, przyłożona do skóry, łagodzi obrzęki i guzy! BeeEco, cena: 38zł
  4. Jeden z moich agatów! W cudownym zielonym kolorze! Z kryształkami – tzw. druza i z pozłacanymi brzegami. Lili in the Garden, cena: 89zł
  5. Jaaaka cukiernica! Prosto z bajki! ArtMika, cena: 69zł
  6. Aloes zielony. Ukryty w żelu do ciała i twarzy Omia. Łagodzi i myje. BeeEco, cena: 37zł
  7. Blossom! Skin Blossom! Łagodne mleczko do demakijażu w bardzo dobrej cenie. EcoKraina, cena: 19,990zł
  8. Nie chcielibyście położyć głowy na świeżej trawie skąpanej w zachodzącym słońcu? Nic prostszego! Trawiasta-zbożowa poducha Wam pomoże 🙂 AT design, cena: 55,25zł.

W roli głównej: Age Resist Organiczny krem przeciwzmarszczkowy Skin Blossom

Tadam! Tadam! Oto przed Wami w roli głównej uśmiecha się i uśmiecha – Age Resist Organiczny krem przeciwzmarszczkowy Skin Blossom!
Krem ewidentnie wart uwagi z kilku powodów. Po pierwsze, nie jest bardzo drogi – za 50ml zapłacimy 37zł. Po drugie, ma świetne opakowanie. Zachwycił mnie ten biały plastikowy słoiczek z pompką typu airless. Kształtem przypomina mi (nie wiem do końca czemu) małe zwierzątko 🙂 Jest estetyczny wizualnie, praktyczny, łatwo się dozuje. Kolejną zaleta kremu jest jego ekologiczność. Posiada certyfikat Soil Association, a 90% receptury kosmetyku stanowią składniki organiczne.
Krem przeznaczony jest do cery suchej, normalnej i wrażliwej. Na dzień i na noc. Jest więc bardzo uniwersalny i bynajmniej nie jest to wadą. Jestem pewna, że w zupełności wystarczy do codziennej i całodziennej pielęgnacji. Jest dosyć gęsty i nieco tłusty, ale przy tym bardzo szybko się wchłania. Zapach ma  delikatny i chyba dobrze, bo niestety tutaj nie trafia w moje gusty aromatyczne. Jest to połączenie geranium i ylan ylang. Dosyć specyficzne… ale nie odpychające.
Etykieta głosi „age resist”, a głównym składnikiem zapobiegającym starzeniu się skóry jest olej arganowy. Prawda li to, że pełen on jest antyutleniaczy, które zabijają nam te okropne wolne rodniki. Myślę, że spokojnie krem mogą używać i bardzo młode kobiety, bo wykorzystane masła i oleje nadają się po prostu dla większości typów skór. Mamy tu bowiem i odżywcze masła kakaowe i shea, i olej jojoba, który bardzo łatwo przedostaje się wgłąb skóry, i olej z pestek winogron – także pełen antyoksydantów. A do tego nieco łagodzącego aloesu. Skład nie jest zbyt skomplikowany. I dobrze.
Na koniec muszę donieść, że skóra po chwili od aplikacji kremu staje się natychmiast bardzo przyjemnie miękka. Zapewnia on odpowiedni stopień jej nawilżenia i taką… elastyczną gładkość! Bardzo polecam!

Warto zajrzeć na stronę marki Skin Blossom, a po kremik np. TUTAJ.

Facebook