Wielkanoc, jaja, kropki i kieliszki

Wielkanoc nie wzbudza we mnie tyle chęci do tworzenia i kombinowania co Boże Narodzenie. Oj, gwiazdkowo to potrafię się wyżyć! Na wiosnę jest spokojniej, tradycyjnie. Już same kwiaty, których zima tak nam skąpi, stają się wspaniałą dekoracją. 
I kiedy już myślałam, że nie bardzo wiem co wielkanocnego mam Wam zrobić, wpadł mi do głowy bardzo prosty pomysł! A w zasadzie dwa! Może nie są specjalnie odkrywcze i pewnie wiele z Was już podobne projekty robiło. Dla nas to jednak nowość, która nadaje naszym świętom odrobinę kolorowego szaleństwa i naszego własnego, rodzinnego charakteru!
Zrobiłyśmy bowiem z Różyczką kropkowane jaja i ręcznie malowane kieliszki na nie! Szybko, prosto, a efekt wspaniały! Subtelny, ale zwraca uwagę. 
Do malowania kieliszków wykorzystałam markery do porcelany, o których już kilka razy Wam pisałam. Wystarczy coś namalować na czystej powierzchni, pozostawić do wyschnięcia, a następnie wygrzać naczynie w piekarniku. Z talerzyków niestety po jakimś czasie malunki schodzą, ale mam nadzieję, że na kieliszkach, na ich zewnętrznych bokach, pozostaną na długo. 
Takie markery dostaniecie w sklepach z rękodziełem lub na Allegro. Bardzo polecam, bo zabawy z nimi dużo, a przyjemność z jedzenia na własnoręcznie wymalowanych naczyniach – ogromna!

A jaja… cóż… wystarczy papier kolorowy, dziurkacz i klej do rękodzieła. Dobrze jest tutaj znaleźć białe jajka, bo na takich kolory się ładnie prezentują. Schodziłam więc kilka sklepów i w końcu się udało! Jaja gotujemy, dziurkaczem wycinamy kolorowe kółeczka i naklejamy je na skorupki. Mam wrażenie, że im mniej kółek, tym ciekawiej to wygląda. Tak minimalistycznie i zabawnie. A co najważniejsze – całość robi się naprawdę szybko. A jakie to proste!
Przy okazji muszę Wam jeszcze tylko donieść, że bukiet z żonkili i zaraz-kwitnących gałązek jabłoni wygląda CUDOWNIE!

Facebook