Maseczka cynamonowa

Kochani,

Prowadziłam wczoraj warsztaty dla dziewczyn z Interia.pl. Było kolorowo, pachnącą i intensywnie. Przeniosłyśmy się do indonezyjskiego SPA i zakosztowałyśmy nuty egzotycznego rozpieszczania. Nagadałam się tyle przez te trzy godziny, że po powrocie padłam! Ale trzeba przyznać, że bawiłyśmy się dobrze. W każdym razie po warsztatach pozostało mi nieco wschodnich przypraw, więc postanowiłam wypróbować maseczkę, którą jakiś czas temu widziałam na blogu DELIGHTFULLY TACKY🙂
Maseczkę nazwałam cynamonową, ale w towarzystwie cynamonu znajdują się również miód, gałka muszkatołowa i – moja innowacja – imbir. Wszystko dokładnie zmieszane. Przyprawy sproszkowane oczywiście. A proporcje są takie:
  • 1 łyżka płynnego miodu
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka gałki muszkatołowej
  • łyżeczka imbiru

Brzmi intrygująco? Ale warto wypróbować. Jedno jest pewne – maseczka ta będzie idealna w czasie zimy! Mając ją na twarzy czułam się niczym słodki pierniczek:) Poza tym maseczka mocno rozgrzewa, co czuć na buzi. Dlatego też nie polecam jej przy cerze wrażliwej. Dzięki jednak temu efektowi, doskonale poprawiamy krążenie i pomagamy usunąć toksyny. Miód cudownie odżywia i łagodzi. A kiedy będziemy ją zmywać po 20 minutach, warto kolistymi ruchami delikatnie mokrą ręką masować twarz, dzięki czemu maseczka zmieni się w peeling! 
Autorka Delightfully Tacky wspomina tam, że składniki pomagają usuwać opuchnięcia i zaczerwienienia, łagodzą blizny potrądzikowe i zapobiegają infekcją. Polecam. Moja buzia przyjęła maseczkę pomyślnie i z chęcią!
Pierwsze zdjęcie DELIGHTFULLY TACKY

13 comments on Maseczka cynamonowa

  • Lila

    Ja jestem niecierpliwa i od razu zrobiłam 🙂
    Faktycznie dobrze rozgrzewa a peeling na koniec fajnie złuszcza. Ciekawa jestem tylko jak czesto można ją robić.
    Zapach piękny 🙂

    • lilinatura (author)

      Myślę, że nie częściej niż dwa razy w tygodniu, bo to jednak dosyć ostra maseczka:)

    • Lila

      To i tak dosyć często 🙂 Świetna jest, będę robi raz na jakiś czas i nie warto czekać do zimy 😉

    • lilinatura (author)

      Wrażliwą skórę w dużej ilości może podrażnić, bo to jest mocno rozgrzewająca przyprawa – tak samo jak imbir. Miałam jednak kiedyś zabieg z kosmetyków papryczkowych Ilcsi. Po nałożeniu na twarz tak mnie mocno piekła, że trzeba było się wachlować! Ale po skończonym zabiegu efekty były świetne! Skóra lekko się zaczerwieniła, ale naprawdę mi to pomogło!

  • mrufecka

    a przy cerze tłustej sprawdzi się czy nie?

  • Sea Naith

    Wypróbowałam! 🙂 Przepięknie pachnie, to są zdecydowanie moje klimaty i aromaty, niestety, mimo mojej cery mieszanej, miałam taką jazdę i lekkie poparzenie po cynamonie na buzi, że szok. Piekło jak cholera, skóra cała czerwona, dopiero po godzinie lekko zeszło to zaczerwienienie.. TO chyba nie dla mnie …:(

    • lilinatura (author)

      Oj rany, jak Cię tak urządziło to na pewno nie dla Ciebie:) Mam nadzieję, że już wszystko w porządku! Ja ją robiłam kilka razy i było ok. Pewnie masz wrażliwszą cerę niż myślałaś. Pozdrawiam ciepło i wybacz, że przeze mnie się nacierpiałaś!

Skomentuj lilinatura Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook