Nazywamy ją białą śmiercią i przyczyną chorób cywilizacyjnych. Sól należy jednak do tej kategorii produktów, które – jeśli używane w odpowiedni sposób, z umiarem oraz rozwagą – niosą nieocenione właściwości lecznicze i kosmetyczne, o czym przekonały się już nasze babcie i prababcie. Spójrzmy zatem do solniczki…
Sól towarzyszy nam od zarania dziejów, a dokładniej od czasów prehistorycznych. Uważa się, że na terenach dzisiejszej Polski pierwsze warzelnie, które wytwarzały sól z solanek, powstały już ok. 3500 lat p.n.e. Natomiast pierwsze pisemne wzmianki o soli datuje się na 3000 lat p.n.e., a pochodzą one z egipskich dokumentów, w których mowa o konserwacji mięsa.
Sól zawsze stanowiła wartość samą w sobie. Służyła nie tylko jako przyprawa, ale konserwowała żywność. Tą jej cechę doceniano niemalże wszędzie, a zwłaszcza tam, gdzie nie istniała możliwość wykorzystania lodu do przechowywania jedzenia podczas głodu i nieurodzaju. Służyła także jako środek płatniczy – swoisty ekwiwalent pieniężny. W starożytnym Rzymie powstało nawet określenie „salarium”, pochodzące od sal – sól, które stało się podstawą angielskiego słowa „salary”, czyli pensja. Po dzień dzisiejszy w niektórych częściach świata nadal stosuje się handel wymienny – sól za inne codzienne dobra.
Sól może być jednak bardzo niezdrowa. Według opinii WHO powinno się spożywać maksymalnie 6 gramów soli dziennie, co stanowi około jednej łyżeczki do herbaty. My tymczasem, stosujemy jej nawet kilka razy więcej! I często nieświadomie. Pełne soli są gotowe dania do odgrzania, zupy instant, kostki rosołowe, wędliny, a nawet pieczywo! Nie wspominając już o fast foodach. Nadmiar soli prowadzić może do nieodwracalnych zmian w organizmie – otyłości i chorób naczyniowo-sercowych.

Jak racjonalnie używać soli? Po prostu solić mniej! Zamiast niej można stosować inne, aromatyczne przyprawy. Co ciekawe, aby odzwyczaić się od znanego słonego smaku, nasz organizm potrzebuje zaledwie 2-3 dni! A różnica w nastroju psychicznym i fizycznym może być ogromna. W ciągu dwóch tygodni spadnie nam ciśnienie krwi, schudniemy też o około 1-2 kg (sól zatrzymuje wodę w organizmie). No i oczywiście – sól, którą w ten sposób zaoszczędzimy, możemy stosować jako kosmetyk!
Właściwości pielęgnacyjne i kosmetyczne soli są bardzo duże. Oczyszcza ona organizm z toksyn. Pozwala skórze pozbyć się zbędnych produktów przemiany materii. Poprawia krążenie krwi. Leczniczo sól stosowana jest przy schorzeniach alergicznych, łuszczycy, problemach dermatologicznych, reumatyzmie, bólu mięśni, rekonwalescencji po złamaniach kości, chorobach dróg oddechowych. Sól skutecznie redukuje stres i silne wyczerpanie nerwowe. Jest pomocna przy przemęczeniu – zarówno tym fizycznym, jak i psychicznym. Kąpiel w soli ma działanie wyszczuplające, redukujące cellulitis, przeciwzapalne i odkażające. Pomocna jest także w walce z rozstępami i polecana dzięki temu np. kobietom po przebytej ciąży. Najbardziej cenna jest sól z Morza Martwego. To właśnie w jego wodach znajduje się 21 minerałów, z czego 12 nie występuje w żadnych innych.
Znane są uzdrowiskowe kuracje solne z Ciechocinka, Zabłocia, Iwonicza czy z Bochni. Chciałabym wam przy tej okazji polecić bocheńską Solankę Jodowo-Bromową marki Salco au Naturel. Solanka ta stanowi doskonały dodatek do kąpieli czy inhalacji. Jest wodą bogatą w minerały i zawierającą ponad 15g na litr chlorku potasu, jodu, bromu i innych pierwiastków. Kąpiel w takiej solance pozwala skórze otworzyć pory i stymuluje proces wymiany jonowej. Solanka jest bezzapachowa, w pełni bezpieczna i zapewnia wszystkie walory pielęgnacyjnej kąpieli solnej.
W kosmetyce naturalnej sól stanowi często główny składnik soli do kąpieli i peelingów solnych. Szczególnie polecam sole marki Lavera z serii Body SPA. Mają one uwodzicielskie zapachy pomarańczy, mleka i miodu, wanilii i kokosa czy lawendy. Warto zapoznać się także z szeroką ofertą naturalnych soli dostępnych na wagę, w tym soli z Morza Martwego. Wspomnę też o dwóch peelingach solnych: Absolute Organic Scrub Solny z oliwą z oliwek i fridge by yDe Pelling do ciała – Sól z lini Professional.
Zrób to sam(a)
Własna sól do kąpieli to kwestia jedynie naszej wyobraźni i gustu! Przygotujcie szklankę soli morskiej – grubo lub drobnoziarnistej. Dodatkami do soli mogą być – suszone kwiaty, zioła, przyprawy zimowe (imbir, cynamon, goździki), suszone pomarańcze czy otręby. Zmieszajcie sól z wybranymi dodatkami i do tego dolejcie kilka kropel ulubionego olejku eterycznego. Dobrze, aby tak przygotowana sól postała w zamkniętym słoiku kilka dni. Sól będzie świetnym pomysłem na prezent lub doskonałym dodatkiem do odprężającej kąpieli.
Jeśli macie przetłuszczające się włosy podgrzejcie lekko dwie łyżeczki soli i wcierajcie ją we włosy przez kilka minut. Następnie owińcie głowę ręcznikiem na ok. 10 minut i dokładnie wymyjcie włosy.
Własny peeling solny stworzycie mieszając cztery łyżki soli morskiej drobnoziarnistej z łyżką oliwy z oliwek i łyżką miodu płynnego. Do tego dolejcie dwie kropelki olejku lawendowego lub pomarańczowego i możecie już delikatnie masować całe ciało. Pozostanie ono potem nie tylko oczyszczone, ale także odżywione i lekko natłuszczone.