Post rozmarynowy czyli o rozmarynie słów kilka, rozmarynowe okadzanie i olejek rozmarynowy

Ros marinus… 

To z łaciny. Oznacza łzę morzą. Pięknie, prawda? Rozmaryn bowiem pochodzi z wybrzeży Morza Śródziemnego, co zapewne wiecie. Niewiele jednak z Was zdaje sobie w pełni sprawę jak wspaniała to jest roślina! I jak genialnie może nam towarzyszyć na co dzień, wspierając nasz organizm, jego odporność, rozjaśniając umysł, poprawiając nastrój. Mam dzisiaj dla Was kilka rozmarynowych porad i ciekawostek oraz rozmarynowy pomysł na proste kadzidełka!

 

Rozmaryn doskonale dekoruje, świetnie doprawia potrawy, ale dzisiaj przyjrzymy mu się aromaterapeutycznie! Olejek rozmarynowy destyluje się z całej rośliny, co jest rzadkością. Jak w przypadku innych olejków, tak i jego skład jest bardzo skomplikowany chemicznie, co sprawia, że ma bardzo wszechstronne zastosowanie. To, co lubię w nim najbardziej to jego silne działanie antyseptyczne oraz stymulujące pracę mózgu.

Tak, tak – rozmaryn jest stymulantem mózgu! Rozjaśnia umysł, wspomaga procesy myślowe, niweluje oznaki zmęczenia psychicznego. Aromaterapeuci wykorzystują go przy problemach z powonieniem, osłabieniem wzroku czy nerwów czuciowych. Ważne tylko aby stosować go tu z umiarem! Wystarczą 2-3 kropelki na ubraniu, na nadgarstku czy wtarte w skronie (rozcieńczone tu z olejem bazowym), aby uzyskać wskazany efekt. Większe ilości mogą powodować nadpobudliwość, podrażniać lub nawet wywoływać symptomy podobne do ataku epilepsji.

Olejek rozmarynowy stosuje się jako naturalny środek przeciwbólowy , jednocześnie nieotępiający. Tę jego właściwość wykorzystuje się podczas masaży aromaterapeutycznych przy bólach kostnych i reumatycznych. Polecany jest przy mięśniobólach spowodowanych aktywnością fizyczną Sportowcom proponuje się rozmarynowe masaże przez treningami i zawodami.

Sprawdza się także w chorobach górnych dróg oddechowych. Inhalacje z olejkiem rozmarynowym wspomagają oddychanie, udrożniają i wspierają odporność.

Być może słyszeliście o tym, że olejek rozmarynowy stosuje się w pielęgnacji ciemnych włosów? Często także poleca się wcierać go w skórę głowy w połączeniu z olejem bazowym – wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu, pomaga przywrócić blask i kolor poszarzałym włosom.

Polubiliście już rozmaryn? Jeśli tak, wypróbujcie rozmarynowe kadzidełka! Musicie bowiem wiedzieć, że rozmaryn nazywany bywa także „krzakiem kadzidlanym”, a to dlatego, że przypomina nieco zapach kadzidłowca i już w starożytnej Grecji spalano gałązki rozmarynu, kiedy nie było dostępu do kadzideł. Uważany w Rzymie za święty krzew, ceniony w Egipcie, w średniowieczu pomagał wypędzić złe duchy w trakcie egzorcyzmów. W jaki sposób? Właśnie dzięki jego spalaniu. Od zawsze wyczuwano, a w końcu udowodniono, że dym rozmarynowy ma silne właściwości oczyszczające i antyseptyczne. Wykorzystywano go jeszcze w XX wieku do okadzania szpitali we Francji, co pozwalało zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób. Co ciekawe, rozmaryn także zapobiega szybkiemu psuciu się mięsa! Warto pamiętać!

Cóż, teraz więc, kiedy w co drugim domu w tym kraju ktoś na coś choruje, a przedszkola świecą pustkami, wypróbujcie małe rozmarynowe okadzanie! To naprawdę proste – wystarczy wziąć mały patyczek, owinąć wokół niego zgiętą w połowie gałązkę rozmarynu i całość ciasno związać nitką. Takie kadzidełka idealnie sprawdzą się dorzucane co jakiś czas do domowego kominka. Można też je po prostu podpalić na ceramicznej podstawce, tak, aby gałązki lekko się żarzyły i uwalniały dym. Wiecie, jak potem fajnie w domu pachnie? 🙂

 

Facebook